niedziela, 19 lipca 2015

GARAŻOWE MIESZKANIE

Michelle de la Vega - amerykańska artystka mieszkająca w Seattle postanowiła zaadaptować stary, rozlatujący się garaż na powierzchnię mieszkalną, i przekazać swój prywatny dom pod wynajem. Żeby osiągnąć zamierzony efekt musiała wykazać się nie lada cierpliwością, zaangażowaniem i przede wszystkim optymizmem, gdyż początkowo garaż nie wyglądał zbyt zachęcająco (choć, trzeba przyznać, miał swój potencjał):




Mini House - bo tak nazywała swój garażowy domek artystka - ma ok. 23 m2 powierzchni użytkowej. Jego wyposażenie składa się przede wszystkim ze starych, pochodzących z recyklingu materiałów i mebli.

Forma samego obiektu zmieniła się nieznacznie: dach budynku podniesiono o ok. 1,25 m, zostało dodane również dodatkowe pomieszczenie, w którym zlokalizowano łazienkę. 

Mini House w trakcie przebudowy - po prawej stronie dobudowana łazienka


W ostatecznej formie obiekt ten może nie jest luksusowym pałacem, ale sprawia wrażenie przytulnego i utrzymanego w dobrym guście domku.



Wnętrza w swojej prostocie posiadają niezwykły urok.Pamiętajmy, że prawie wszystkie materiały i meble pochodzą z recyklingu! Oby więcej takich realizacji:)

Salon z kominkiem
Kuchnia
Znowu salon (ta kanapa nie wygląda na zbyt wygodną...i co to za cuda wiszą na ścianie? - są to poduszki! Również projektu artystki)
Antresola-sypialnia i KOT!:)
Miejsce na szafę pod schodami
Sypialnia
Łazienka
Łazienka
Idealny domek dla jednej osoby, chcielibyście tak mieszkać?

źródło: http://michelledelavega.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz